Elsbeth Ebertin – astrolożka i doradczyni Hitlera

Jej syn, Reinhold, również zajął się astrologią, zgodnie z wyrysowanym przez matkę horoskopem. Relacje chłopca z matką nie należały do najlepszych, z uwagi na oddanie go na wychowanie rodzinie zastępczej, tuż po rozwodzie Elsbeth z mężem. Jak się później okazało, syn z czasem zyskał większą sławę, niż gwiazda nazistowskich przepowiedni.

Astrologia światów

Astrologia, w przeciwieństwie do grafologii, z której niegdyś utrzymywała się Ebertin, okazała się znacznie bardziej opłacalna i ciekawsza. Kobietę zainteresowała szczególnie astrologia mundalna, skupiona na przepowiedni losów narodów i ich przywódców. Swoimi przemyśleniami z tej dziedziny dzieliła się z czytelnikami w wydawanym przez siebie roczniku Spojrzenia w przyszłość.

Punktem zwrotnym w karierze astrolożki, okazał się list wysłany z Monachium w 1923 r., przez wielbicielkę poczynań Adolfa Hitlera. Ebertin została korespondencyjnie poproszona o postawienie horoskopu przywódcy nazistów, na podstawie daty i miejsca urodzenia. Te niewystarczające do wykreślenia kosmogramu dane, kobieta uzupełniła o dokładną godzinę urodzenia. Na tej podstawie sporządziła horoskop, który okazał się na tyle przerażający, że swoimi przemyśleniami podzieliła się na łamach rocznika:

To człowiek czynu urodzony 20 kwietnia 1889 roku. (…) Jego konstelacje wskazują, że człowiek ten będzie traktowany niezwykle poważnie. (…) jego przeznaczeniem jest odegranie w przyszłych zmaganiach roli Führera. Człowiek, o którym myślę… ma zgodnie z przeznaczeniem poświęcić się dla narodu niemieckiego i stawić czoła wszystkim przeciwnościom z hartem i odwagą, nawet gdyby była to sprawa życia lub śmierci i dać impuls niemieckiemu dążeniu do wolności.

Fascynacja Hitlerem była tak silna, że kobieta przeniosła się do Monachium. Za sprawą swoich proroctw zyskała grono zwolenników, by z czasem stać się orędowniczką nowej wiary w los przywódcy zapisany w gwiazdach. Sława przyszła wraz z nakręconym w 1925, na podstawie jej powieści, filmem pt. Jak w gwiazdach zapisano. Wybuchowy charakter Hitlera tłumaczyła następująco: Jest niby medium, które nie ma świadomości, że nawiązało kontakt z wyższymi bytami. Z kolei napady furii uzasadniano opętaniem i duchową więzią z Fryderykiem Barbarossą, wyklętym przez papieża, który według legendy nigdy nie umarł, by powrócić i wskazać wrogów Rzeszy.

Niewolnik astrologii

Mało kto z nas wie, że Hitler tak bardzo zawierzył Ebertin, że termin wszelkich swoich poczynań wojennych uzależniał od sprzyjającego czasu, wyczytanego z gwiazd. Naziści chcieli, w kontrze do chrześcijaństwa, stworzyć nową religię i urzeczywistnić największe pragnienie Hitlera zostania bogiem, Mesjaszem i przywódcą rasy panów. Również Himmler, zwierzchnik gestapo, okazał się urzeczony astrologią i wizją nowej wiary. Na zamku w Westfalii organizował biesiady z dwunastoma znakami zodiaku, czy urządzał medytacje, podczas których pogłębiał więź z Duszą Rasy. Istniał nawet plan zastąpienia świąt chrześcijańskich pogańskimi, ale spotkało się to z oporem żon oficerów w stosunku do ekstrawaganckich nowinek.

Magiczny skok Rudolfa

Bezgraniczne zaufanie dla astrologicznych przepowiedni, okazało się zgubne dla Rudolfa Hessa, który w efekcie samotnego skoku spadochronowego nad Szkocją, został ujęty przez władze brytyjskie. To kompromitujące posunięcie, zostało ponoć podyktowane wiarą nazisty w połączenie sześciu planet, które miło go poprowadzić ku lepszej przyszłości.  W konsekwencji całej akcji, doszło do masowych aresztowań astrologów, w tym syna Ebertin.

Ostatecznie sama astrolożka, doradczyni Hitlera, dożyła swych dni wraz z synem we Freiburgu, do czasu nalotu na miasto. Do końca jednak cieszyła się dużym zaufaniem przywódcy nazistów, z wyjątkiem wyboru daty i godziny napaści na Polskę, którą podsunął mu Karl Kraft.

Treść powstała w oparciu o artykuł autorstwa Joanny Lamparskiej, który opublikowany został 8.01.2015 roku w serwisie iWoman.pl