Medytacja zen – na czym polega, zalety i jak ją prowadzić?
Zen, czyli cicha medytacja to wywodzący się z Chin nurt buddyzmu. Choć z reguły kojarzy się z medytacją w pozycji siedzącej (zazen) tak naprawdę jego znaczenie jest dużo szersze i oznacza dążenie do osiągnięcia pełnej świadomości. I choć osoby praktykujące medytację zen w naszej kulturze nie oczekują oświecenia, ta staje się dla nich doskonałym sposobem na zwiększenie wewnętrznej energii, wyciszenie się i zrelaksowanie.
Sekret zen
Siła zen polega na wieloznaczności. Dla jednych stanowi synonim pełnej kontroli nad własnym myśleniem. Inni szukają w nim sposobu życia. Z tego właśnie powodu zen bywa często rozpatrywany jako pojęcie znajdujące się na styku filozofii i religii.
Jednym z głównych założeń medytacji zen jest skupienie się na teraźniejszości. Tylko wtedy można czerpać radość z tego, co aktualnie nas spotyka i nie zaprzątać swojego umysłu analizowaniem przeszłości czy snuciem planów na przyszłość. Jeśli więc oddajemy się jakiejś czynności, starajmy się skupić na niej w stu procentach. Podczas spaceru po parku, zapomnij na chwilę o sprawach zawodowych i zacznij podziwiać piękno otaczającej cię przyrody.
Drugie z założeń zakłada, że poza nami a światem zewnętrznym nie istnieją granice. A to, kiedy zrozumiemy tę jedność zależy tylko i wyłącznie od poziomu naszej świadomości.
Detoks dla umysłu
Medytacja zen to jeden z lepszych sposobów na wyciszenie swoich myśli i rozluźnienie ciała. Nic więc dziwnego, że wśród najczęściej wymienianych zalet pojawia się właśnie dawanie uczucia relaksu.
Bez względu jednak na to, czy medytacje traktujemy jako element swojego wyznania czy raczej sposób na uspokojenie emocji, zen pomaga oczyścić umysł i zapanować nad myślami. Dodatkowo, oddziaływując również przy tym na nasze ciało. Podczas każdej sesji ciśnienie krwi i tętno spadają. Regularne medytacje mogą dodatkowo zwiększyć naszą koncentrację, a nawet wzmocnić układ odpornościowy, czy zmniejszyć wahania nastroju.
Jak prowadzić medytacje zen?
Aby medytacja rzeczywiście mogła przynieść oczekiwane rezultaty, powinna odbywać się w wygodnej dla nas pozycji. Z tego względu warto zaopatrzyć się w zafu, czyli specjalną poduszkę, na której siadamy w pozycji kwiatu lotosu lub po turecku.
Podczas całej sesji twoje plecy powinny pozostawać wyprostowane, a ty, z zamkniętymi oczami wykonuj głębokie oddechy. Kiedy poczujesz, że twoje ciało zaczyna się rozluźniać możesz przystąpić do liczenia oddechów. To jeden z najprostszych sposobów na uspokojenie swojego umysłu, dlatego bardzo często jest polecany osobom początkującym.
Innym ze sposobów medytacji jest shujantza, czyli skupienie się na bodźcach docierających z zewnątrz. W tym wypadku pozwalam myślom na swobodne płynięcie, jednak tylko w tym zakresie, który dotyczy tego co tu i teraz, zupełnie odcinając się od spraw codziennych.