Fryzury typu wet look – letnio i seksownie

Pewnie nie raz widziałaś fotorelację z imprez celebrytów, na których panie do kreacji całkowicie wieczorowych dobierały uczesanie, które sugerowało niedawną wizytę pod prysznicem. Kto z nas nie zdążył się już przyzwyczaić do, niby niedbale, zaczesanych wilgotnych włosów Kasi Sowińskiej, Katarzyny Warnke, czy Kamili Baar? Może więc warto na własny, domowy grunt zaszczepić taki powiew prostego luksusu, który, nie dość, że nie zajmie ci wiele czasu, to jeszcze spotęguje wrażenie elegancji.

Przepis na sukces

Wet look, to fryzura seksowna, drapieżna, i jak się okazuje, dająca wiele możliwości ułożenia. Do jej stylizacji, w opozycji do obiegowej opinii laików, nie używamy wody. Tak, jak każda fryzura, nawet ta czesana wiatrem, wodą, czyli wyglądająca naturalnie, potrzebuje odpowiednio dobranych kosmetyków do stylizacji. Fachowcy rekomendują specjalne pasty na bazie wosku, kremy, czy lotiony z efektem gloss, które nadadzą fryzurze blasku i ujarzmią niesforne kosmyki.  Takie specyfiki możemy po prostu ręką wetrzeć we włosy, wygładzić je (szczególnie po bokach) i zaczesać do tyłu. W stylizacji wet look fryzjerzy zdecydowanie odradzają żele, które mogą nadmiernie wysuszać włosy.

Włosy długie

Jeśli zaś czeka nas wielkie wyjście, na którym powinnyśmy zaprezentować perfekcyjnie ułożoną fryzurę, warto zadbać o wcześniejsze wysuszenie włosów na szczotce lub natapirowanie, a następnie wyprostowanie lub wymodelowanie przy pomocy lokówki na gładko. Całość wykończ koniecznie silnie utrwalającym preparatem, a baśniowy efekt Rosie Huntington-Whiteley, czy Megan Fox gwarantowany. Nieco ożywienia nada nieskazitelnie gładkim włosom, zaczesanie ich w mokry koczek. To z pewnością propozycja dla perfekcjonistek, które nie lubią, by zwilżone kosmyki opadały swobodnie na kark. W wersji retro z kolei, tworzymy mokrą falę tuż nad czołem, a resztę włosów, zgodnie ze sztuką zaczesujemy gładko do tyłu i uzupełniamy przedziałkiem z boku.

Włosy krótkie

Wet look ma jednak swoje różne oblicza. Jeśli jesteś posiadaczką krótkich włosów, to ich stylizacja wymaga czynności analogicznych przy gładkiej, długiej fryzurze, z tą różnicą, że zajmuje po prostu mniej czasu. Niektórzy proponują dodanie przedziałka, który złamie konwencję całkowitej prostoty.

Nic nie trwa wiecznie

Pamiętaj jednak, że takie uczesanie nie jest wieczne, bo stosowane podczas ciepłych dni, powoduje wysychanie kosmetyków, czy odkształcanie włosów, co zmusza nas do dołożenia użytego specyfiku. A to, nie tylko obciąża nasz budżet, ale osłabia kondycję włosów i powoduje dyskomfort psychiczny. Warto więc zrobić krótkie, wielkie wejście na imprezę, by następnie ulotnić się po angielsku, podtrzymując niesłabnący zachwyt otoczenia.

Fryzura to tylko początek stylizacji

Rodzime celebrytki zdążyły nas przyzwyczaić do tego uczesania, które przywodzi na myśl ekskluzywne wakacje w tropikalnym zakątku świata, gdzie wilgotność powietrza przecież naturalnie układa nam fryzurę, niby przy okazji.  Wbrew pozorom, do takiego uczesania, nie pasują stylizacje swobodne, letnie i zwiewne. Styliści doradzają paniom wręcz kontrastujące połączenie z garniturem, marynarką, spod której fikuśnie wystaje koronka biustonosza, czy wręcz samą elegancką górę stroju, eksponująca półnagie, opalone i jędrne atuty kobiecości. Co odważniejsze panie, decydują się na frak długości sukienki, przy którym zbędne okazują się spodnie, czy legginsy. Takie, na pozór niepasujące do siebie połączenie, znakomicie podbije wrażenie seksownej elegancji, a już na pewno będzie intrygujące i niezwykle ponętne dla męskiej części obserwatorów. Wie o tym doskonale Natalia Siwiec, która niejednokrotnie prezentowała się w białym garniturze, w którym wyglądała jak po upojnej, pełnej emocji, gorącej nocy, po której fryzura typu wet look jest wynikiem niedbałego przeczesania ręką włosów, dosłownie na chwilę przed wielkim wyjściem. Zatem letnie eksperymenty czas zacząć!