Teresa Gens – historia kobiety, która badała seryjnych morderców
Pierwszy kontakt Pani Gens ze sprawą Mariusza Trynkiewicza miał miejsce jeszcze podczas studiów. To wtedy jako studentka psychologii wpadła na pomysł, by to właśnie on stał się tematem jej pracy magisterskiej. Przez 30 lat zajmowała się analizą najbrutalniejszych morderstw. Lata 90 obfitowały w przypadki okrutnych zbrodni i od tamtego czasu nie brak ich również, a mimo to każdy z nich traktuje indywidualnie, bez cienia rutyny.
Teresa Gens zapytana o możliwość rezygnacji z jakiejś sprawy z uwagi na niezgodność z sumieniem w oparciu o Deklarację Wiary, stwierdziła jednoznacznie, że do swoich obowiązków podchodzi profesjonalnie i traktuje je jako polecenia służbowe. Mimo, iż praca z przypadkami patologicznymi do łatwych nie należy, ma ona wymiar służby dla wymiaru sprawiedliwości. Z tego też powodu nie rezygnuję z tematów niejednoznacznych i trudnych.
Zastrzega jednak, że były w jej karierze świadome przypadki rezygnacji ze spraw, ale były to tylko i wyłącznie zlecenia z jej gabinetu prywatnego, a nie polecenia służbowe, sądowe. Sprawy te dotyczyły głównie przestępczości gospodarczej, zorganizowanej oraz narkotykowej, które według Pani psycholog są regulowane przez konkretne przepisy prawa.
Praca psychologa sądowego polega na ocenie wiarygodności świadka i poczytalności sprawcy. Jest on powoływany jako biegły w sprawie i podobnie jak psychiatra ustala tożsamość autora anonimów, czy rozpatruje kwestię ubezwłasnowolnienia. Określa ponadto motywację działań przestępców, czy stopień demoralizacji nieletnich.
Momentem przełomowym w karierze Pani Teresy Gens stał się proces Mariusza Trynkiewicza, który odbywał się podczas pisania pracy magisterskiej z psychologii na Uniwersytecie Warszawskim. Wówczas zapadł wyrok kary śmierci dla mordercy. Po konsultacji z prof. Lwem Starowiczem na temat osobowości przestępcy, ostatecznie zdecydowała się na napisanie pracy magisterskiej, która byłaby jednocześnie studium seryjnego mordercy. Jako osoba niedoświadczona liczyła się z tym, że mogą powstać trudności we współpracy z samym przestępcą, ale mimo wszystko zaryzykowała. Uzyskawszy zgodę na wizytę w zakładzie zamkniętym w Strzelcach Opolskich, spotkała się z mordercą, który, ku jej zdumieniu, bez oporów zgodził się na pomysł długoterminowych badań.
Zgromadzony, podczas półtorarocznych wywiadów Mariusza Trynkiewicza, materiał badawczy stanowił bazę dla podsumowania osobowości przestępcy. W swoim wywodzie Pani Teresa Gens analizowała i podsumowała całą sprawę.
Tekst powstał w oparciu o rozmowę przeprowadzoną przez Natalię Rybacką, opublikowany w serwisie iWoman 9 lipca 2014 roku.