Do fryzjera i kosmetyczki nie zawsze z wyprzedzeniem. Czasem musisz zapisać się natychmiast. Co wtedy?
Kobiety dobrze znają ten stan. Szef jest wyjątkowo niemiły, duży projekt nie zyskał poparcia, klient rozładował swoje frustracje, a dziecko ma wybitnie zły dzień. Nie pomaga kolejna kawa ani podjadane ukradkiem ptysie. Wizyta w salonie piękności staje się nie potrzebą, lecz koniecznością. Tylko jak i gdzie znaleźć wolny termin w ostatniej chwili?
Gdzie kobiety szukają informacji o salonach piękności w swojej okolicy
-
Rodzina i przyjaciółki – to skarbnica wiedzy, bo co najmniej połowa znajomych kobiet regularnie bywa w takich miejscach i może je polecić. Tylko że obdzwonienie wszystkich znajomych wymaga czasu. Nawet wysłanie zbiorczej wiadomości SMS nie rozwiąże problemu. Informacje typu: „Ja chodzę do pani Marysi nad sklepem, a ja do pani Uli za pocztą”, pociągają za sobą konieczność zadawania kolejnych pytań. A czas pędzi.
-
Lokalna prasa lub portale internetowe – miejscowi usługodawcy chętnie się tam ogłaszają. Tylko że przeszukanie ich wszystkich to kwestia co najmniej godziny. Jeśli kobieta chce natychmiast, za moment, to niestety, godzina to za dużo.
-
Internet, czyli stary dobry Wujek G. Wujek niestety ma to do siebie, że nie do końca mówi prawdę. Zamiast podsunąć najlepsze salony, podpowie adresy tych, które się u niego reklamują. No cóż, Wujek co prawda nie człowiek, ale zarabiać lubi. Więc tak nie do końca należy mu ufać.
Umawianie wizyty osobiście
Ta opcja w dobie pandemii jest niewykonalna. Nie można tak sobie z ulicy wejść do salonu i zapytać o wolne terminy. Przestrzeganie reżimu sanitarnego wymaga między innymi wcześniejszego rezerwowania terminów telefonicznie bądź internetowo.
Umawianie wizyty przez telefon, czyli droga przez mękę
– Halo, chciałabym się zapisać do fryzjera, najlepiej na dziś.
– O złociutka, dziś to ja już nie zdążę, może być na jutro?
– Halo, chciałabym się zapisać do fryzjera, na dziś.
– A co pani chce konkretnie?
– Strzyżenie, modelowanie.
– Bez farby?
– Bez.
– A to nie, ja tylko z farbą dziś robię.
– Halo, chciałabym się zapisać do fryzjera na dziś.
– Kochana, ja tu tylko sprzątam, fryzjerki dziś nie ma.
Kilkanaście takich rozmów i można stracić wiarę w sukces. A trzeba też liczyć się z tym, że nie w każdym salonie ktoś znajdzie się ktoś, kto odbierze telefon. Nie we wszystkich są recepcjonistki, a żadna fryzjerka ani kosmetyczka nie oderwie się od klientki, żeby rozmawiać przez telefon. Jeśli mamy odrobinę szczęścia, to oddzwoni, jak skończy. Tylko ile można czekać? Niektóre salony mogą nie odpowiadać, bo ich pracownicy są na kwarantannie, w dzisiejszych czasach z tym też trzeba się liczyć. Jeśli numery telefonów bierzemy bezpośrednio od Wujka G, to musimy pamiętać, że nie wszystkie są aktualne. Nie wszystkie salony dbają o to, by zmieniać numer telefonu we wszystkich możliwych miejscach w sieci. A odwiedzanie każdej witryny internetowej osobno potrwa kolejną godzinę. Zapewne niejedna kobieta z irytacją zapyta: „Czy to wszystko nie może się znaleźć w jednym miejscu?!” No właśnie może!
Moment.pl – znajdź wolny termin w kilka minut!
Moment – dokładnie tyle potrzeba, by szybko i bez angażowania osób trzecich umówić się do fryzjera lub kosmetyczki. Wystarczy zalogować się na platformie Moment.pl, określić swoją lokalizację, zapotrzebowanie na usługę lub usługi, wybrać termin i dokonać rezerwacji. I już. Prawda, że proste?
To, co proste, można uprościć jeszcze bardziej. Aplikacja Moment.pl na smartfony umożliwia umawianie się na wizyty u fryzjera, barbera, kosmetyczki, masażysty, manikiurzysty wszędzie tam, gdzie sięga internet. Zatłoczony autobus, długa kolejka do kasy? Wystarczy wyjąć smartfona i w kilka minut znaleźć wolny termin u fryzjera w okolicy. Moment.pl – zapisz się w jeden moment.