Kolka u dzieci – przyczyny objawy i sprawdzone sposoby na nią
Jeśli twój bobas skończył właśnie 6 miesiąc życia, a Ty budziłaś się w nocy jedynie na karmienie i przewijanie, to oznacza, że być może ominął cię koszmar kolki niemowlęcej. Większość rodziców jednak musi się zmagać z kolką u dziecka. Skąd się bierze i jak sobie z nią radzić?
Kolka niemowlęca, co to jest?
To bliżej niezdefiniowana przypadłość niemowląt między 4 a 6 miesiącem życia, która charakteryzuje się stanami niepokoju i napadami płaczu nie do ukojenia, które nasilają się szczególnie wieczorem. Szacuje się, że występuje u około 10-40% niemowląt. Pokrzepiający jest fakt, że to nie choroba, a przejściowe zaburzenie, które samoistnie ustępuje.
Skąd się bierze?
Jej podłoże nie jest do końca znane i zbadane. Istnieje wiele teorii wskazujących źródła objawów kolki. Jedna z nich zakłada, że przyczynia się do niej nieodpowiednia dieta matki karmiącej piersią, niewłaściwa technika karmienia i trzymania dziecka, ale też niedojrzałość układu pokarmowego czy nerwowego niemowlęcia. Przyjmuje się, że może być również związana z nadmierną ilością bodźców dostarczanych maluchowi lub z napięciem emocjonalnym rodziców, które przekłada się bezpośrednio na złe samopoczucie potomka. Wielu lekarzy i rodziców wskazuje, że przyczyną powstawania nadmiernej ilości gazów w jelitach jest połykanie powietrza podczas jedzenia i płaczu. Zwolennicy teorii alergologicznej twierdzą z kolei, że spowodowana jest niepożądanym działaniem białka krowiego, soi lub innych alergenów pokarmowych zawartych w diecie mamy, jak i w sztucznych mieszankach dla dzieci.
Diagnostyka kolki opiera się na teorii eliminacyjnej. Dla rodziców oznacza to tyle, że o kolce u naszego dziecka będziemy mogli powiedzieć dopiero wtedy, gdy wykluczymy inne zmiany chorobowe. Czerwona lampka powinna zapalić się u tych rodziców, których malec gorączkuje, wymiotuje, ma drgawki, nie przybiera na wadze i ma krew w stolcu. To nie są objawy kolki! Zaleca się więc niezwłoczną konsultację z pediatrą i dokładne zbadanie malca pod kątem innych zmian chorobowych.
Jeśli natomiast zaspokajasz w pełni wszystkie potrzeby malucha, który prawidłowo się rozwija oraz przybiera na wadze i przy okazji nie przegrzewasz go, a on i tak wyraża całym swoim ciałem spięcie i niepokój, wtedy też masz pewność, że to kolka.
Jak się objawia?
Istnieją 2 metody kwalifikacji objawów, które są charakterystyczne dla tej przypadłości. Pierwszą z nich jest reguła 3, zaproponowana przez M.A. Wessela, która mówi, że mamy do czynienia z kolką, gdy dziecko płacze przez łącznie 3 godziny dziennie (nie ciągle), co najmniej 3 godziny w tygodniu, przez ponad 3 tygodnie. Istnieją też 3 kryteria rzymskie, które spełnione jednocześnie, pozwalają rozpoznać kolkę. Należą do nich prawidłowy rozwój dziecka, napady płaczu rozpoczynające się i kończące bez konkretnej przyczyny, trwające 3 godziny, przez co najmniej 3 dni w tygodniu, przez minimum 1 tydzień.
Cechą charakterystyczną kolki jest to, że rozdzierające krzyki i płacze dziecka ustępują tak samo gwałtownie, jak się pojawiają. Po czym maluch zapada w błogi sen, by następnego dnia zafundować sobie i rodzicom tę samą wątpliwą przyjemność.Ten uciążliwy rytuał rozpoczyna się zwykle w godzinach popołudniowych lub wieczornych, o tej samej porze. Towarzyszy mu zaczerwienienie twarzy, a także podkurczanie nóżek i wzdęcie brzucha oraz nadmierna ilość gazów. O kolce u dzidziusia mówimy wtedy, gdy się pręży, oddaje zielony stolec z domieszką śluzu, a w jego brzuszku słychać i czuć pod ręką charakterystyczne „przelewanie się” treści jelitowej.
Jak sobie radzić?
Półki apteczne wręcz uginają się od preparatów łagodzących kolkę u niemowląt. Dodatkowo portale i fora rodzicielskie prześcigają się w nowatorskich metodach łagodzenia objawów. Nie dajmy się jednak zwariować i wybierzmy dla siebie najlepszy spośród proponowanych sposobów.
Po pierwsze noś, bujaj i przytulaj
Spróbuj najpierw najprostszego ze znanych, tj. noszenia dziecka na rękach z główką wyżej niż reszta ciała, co pozwoli odprowadzić gazy. Bez obaw rytmicznie kołysz i bujaj malucha (np. na fotelu), a także przytulaj, by zaspokoić potrzebę bliskości i złagodzić uczycie niepokoju oraz rozdrażnienia.Równie kojąco podziała na malucha nucenie kołysanek, czy biały szum z radia, urządzeń AGD, czy szumiących przytulaczy.
Po drugie ciepło i masaż
Wielu rodziców poleca sprawdzony sposób łagodzenia bolącego brzuszka w postaci termoforu. Wyeliminuj jednak ewentualne ryzyko poparzenia tradycyjnym wypełnieniem wodą na rzecz np. termoforu z pestkami czereśni. Doskonale sprawdzą się też gotowe ciepłe kompresy, czy nawet zwykłe pieluszki tetrowe przykładane bezpośrednio w miejsce bolesności. Zwykła ciepła kąpiel również potrafi zdziałać odprężające cuda. Przy okazji pokuś się o masaż plecków i obolałego, wzdętego brzuszka- to przecież od zawsze pomaga nie tylko dzieciom.
Po trzecie udaj się do apteki
Gdy udamy się do apteki z problemem kolki, farmaceuta w pierwszym odruchu poleci nam z pewnością preparat na bazie simetikonu lub dimetikonu. Natomiast zwolennicy naturalnych środków wskażą nam herbatkę ziołową(koperkową i rumiankową), która ma działanie wiatropędne i rozkurczowe, a dla mamy karmiącej piersią z kolei herbatkę antykolkową. Spotkałam się również z propozycją podania probiotyku w kroplach, zawierającego żywe, pożyteczne bakterie mlekowe, w którego skład wchodzi szczep Lactobacillusreuteri. Ostatecznością, ale dla wielu rodziców jedyną skuteczną metodą są czopki doodbytnicze, aplikowane dziecku na noc oraz zastosowanie kateteru rektalnego, który wentyluje końcowy odcinek układu wydalniczego. W sklepach można też natknąć się na butelki, czy smoczki anty-kolkowe, które w odruchu bezsilności, również można wypróbować.
Po czwarte skonsultuj się z lekarzem
Jeśli zastosowaliście wszystkie polecane metody łagodzenia objawów kolki, a żadne z nich nie zaprocentowały, oznacza to, że przyszedł czas na konsultację lekarską. Być może konieczna będzie modyfikacja diety matki i dziecka pod kątem występowania składników alergizujących lub po prostu badanie w kierunku innych schorzeń.
Spokój ponad wszystko
Środowisko lekarskie niestety jest sceptyczne wobec wszelkich, proponowanych przez farmaceutów preparatów łagodzących objawy kolki. Twierdzą, iż nie ma naukowych dowodów na skuteczność ich działania. Rekomendują więc jednogłośnie spokój, opanowanie i cierpliwość rodziców oraz pełną akceptację uciążliwych objawów u dziecka. Jest to stanowisko trudne do zaakceptowania zwłaszcza przez zmęczonych rodziców, ale niepodważalnym jest fakt, że objawów kolki nie da się wyeliminować całkowicie, a jedynie złagodzić. Trud rodzicielstwa polega w dużej mierze na umiejętności dokonywania właściwych wyborów. Dlatego tylko od nas samych zależy jak się w tej sytuacji odnajdziemy i którą z dróg wybierzemy.